Co robić kiedy dziecko nie chce pomocy?!

Jako psychiatra dziecięcy bardzo często spotykam się z sytuacją, w której na wizytę zgłasza się zaniepokojony rodzic bez dziecka, ponieważ dziecko odmówiło uczestnictwa w wizycie. Dotyczy to najczęściej dzieci starszych i nastolatków, którzy odmawiają pomocy. Najczęściej słyszy się od nich: „Chcecie zrobić ze mnie wariata…”, „To z wami jest coś nie tak…”, „Sami się leczcie”, „Nie potrzebuję żadnej pomocy, nie jestem chora psychicznie”. Te wypowiedzi w połączeniu z silnym wzburzeniem przybierają często wulgarną lub agresywną formę.

Co zatem zrobić, gdy dziecko nie chce pomocy?

Psychiatra dziecięcy często spotyka się z rodziną pacjenta, po tym jak dziecko miało kontakt z innymi specjalistami takimi jak neurolog czy psycholog. Wywołuje to niewątpliwie niechęć do kolejnych wizyt lekarskich i czasem błędne wyobrażenie o wizycie u psychiatry. Dobry psycholog przekazuje rodzicom i dziecku informację o konieczności wizyty u specjalisty jakim jest psychiatra dziecięcy z uwzględnieniem poziomu rozwoju emocjonalnego i intelektualnego dziecka. Im starsze dziecko, tym ważniejsze jest poinformowanie go dlaczego i w jakim celu ma z nim rozmawiać psychiatra dziecięcy? Ważne jest, aby psycholog dziecięcy opowiedział dziecku jak wygląda wizyta u psychiatry dziecięcego i czym w największym skrócie zajmuje się psychiatra dziecięcy, czym psycholog dziecięcy i na czym ma polegać ich współpraca w przywróceniu równowagi psychicznej i poprawie samopoczucia. Dobry psycholog dziecięcy przygotowuje pacjenta, bo wie jaki jest społeczny odbiór psychiatry. Niezależnie od naszych oczekiwań i poglądów psychiatra i psychiatra dziecięcy są nadal postrzegani jako osoby zajmujące się ludźmi szalonymi. Nic bardziej mylnego!

Psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy przywracają równowagę emocjonalną w rodzinie, bez znaczenia czy dotyczy to zespołowego leczenia zaburzeń zachowania, uporu, leczenia depresji, lęków, ADHD, terapii autyzmu czy innych zaburzeń emocjonalnych. Efektem końcowym ma być poprawa komfortu i jakości życia bez ponoszenia strat emocjonalnych. Czy da się to zrobić bez udziału dziecka?

Terapia dziecka bez dziecka?!

Dobry psychiatra dziecięcy i dobry psycholog dziecięcy odpowiedzą, że terapia dziecka bez jego udziału w spotkaniach jest możliwa w wielu przypadkach w początkowych etapach terapii. Biorąc pod uwagę wiek pacjenta i przyjmując, że im młodszy  jest pacjent tym bardziej jest zależny od rodziców, rodziny i innych środowisk takich jak przedszkole czy szkoła, a mniej zależny od wpływu grupy rówieśniczej i siebie samego, to tym bardziej prawdopodobne jest, że wdrożenie podstawowych oddziaływań terapeutycznych będzie możliwe. Uznanie, że terapia, czyli wpływanie na dziecko w celu uzyskania konkretnego efektu wychowawczego lub terapeutycznego jest zupełnie niemożliwe, to tak samo jakby powiedzieć, że nie jest możliwe wychowanie dziecka. Przecież w procesie wychowania podejmujemy jako rodzic samodzielnie decyzje, mające swoje konkretne efekty na zachowanie i postępowanie dziecka. Nie zapraszamy dziecka do dyskusji na temat tego co myśli na temat podjętych przez nas decyzji i nie warunkujemy ich zastosowania od uczestnictwa dziecka w takich spotkaniach.
12f4e54f193741d5b4fdc1a6065d7caajpg

Rodzic jako ekspert.

Psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy zbierają wywiad przede wszystkim od opiekunów dziecka, którymi najczęściej są rodzice. W tej sytuacji uznajemy rodzica z eksperta i obok informacji pozyskanych w toku wywiadu z pacjentem, najbardziej wiarygodne źródło informacji. Psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy posiadają odpowiednie wyszkolenie do tego, aby weryfikować uzyskane informacje, z czego często korzystają bo dziecko ma wielokrotnie zupełnie inne spojrzenie niż rodzic! Nie oznacza to, że nie ma znaczenia co powie nam pacjent, ale przykładowy Jaś nie powie, że od pewnego czasu jest nerwowy. Postrzega to inaczej. W takiej sytuacji psycholog dziecięcy najczęściej usłyszy, że koledzy „zrobili się głupi”, albo że mu „od pewnego czasu się z nim kłócą”. Dobry psycholog dziecięcy i dobry psychiatra dziecięcy do pełnej skuteczności  pracy potrzebuje zbadać dziecko, ale nie odmawia pomocy rodzicom dziecka, nawet jeśli ci zgłoszą się na wizytę bez niego. W takiej sytuacji, choć w ograniczonym zakresie również jest możliwe udzielenie wskazówek terapeutycznych, których wybór i skuteczność obaczona jest większym ryzykiem, ze względu na brak wywiadu od pacjenta.

Po co wizyty bez dziecka?

Uczestnictwo rodzica w spotkaniach terapeutycznych psychologicznych lub psychiatrycznych celem uzyskania konsultacji i porady bez udziału dziecka może być dobrym wstępem do zaangażowania młodego upartego pacjenta w terapię. Już sam fakt, że dziecko nie czuje, że te spotkania są jego terapią i obowiązkiem, a wspólnymi spotkaniami, gdzie może swobodnie w „cywilizowany” sposób wyrazić swoje zdanie i pretensje, umożliwia niejednokrotnie przełamanie nieuzasadnionego oporu w stylu „nie bo nie”. Pamiętając o tym, że zaangażowaniu dziecka w terapię przyświeca szczytny cel, można zastosować różne zabiegi obejmujące organizację wizyt, ich formę, czy temat rozmowy, aby wejście w kontakt z terapeuta nie było odbierane przez dziecko jako „robienie z niego wariata”. Jako psychiatra dziecięcy wiem jak jesteśmy postrzegani zwłaszcza przez młodzież. Sam czasem pozwalam sobie na żart do starszych nastolatków będących w oporze przed wizytą mówiąc, że „na tę konkretną wizytę schowałem rogi”. Najczęściej w krótkim czasie, kiedy pacjent zrozumie, że jego relacja jest dla mnie równie ważna i traktowana poważnie, co relacja rodzica, opór ustępuje. Nie dotyczy to każdego rodzaju zaburzenia. Pomoc terapeutyczną najczęściej całkowicie odrzucają pacjenci zdemoralizowani oraz pacjenci uzależnieni. W takich przypadkach możliwa jest konsultacja, doradztwo w oparciu o ogólne zasady terapii, ale nie jest możliwa w pełni zindywidualizowana terapia, co może oznaczać brak skuteczności takich działań. Są też pacjenci, których nie da się zbadać, a udzielane przez rodziców informacje ograniczają się do „jest jakaś inna”. W tej sytuacji mimo wszystko podejmujemy próby nawiązania kontaktu, lecz mogą się one okazać nieskuteczne. Jest to cześć naszej pracy, której nie unikniemy.

Różnica zdań.

Psycholog dziecięcy  i psychiatra dziecięcy wie, że opisane powyżej sytuacje mogą mieć również inny obraz. Często okazuje się, że problem nie leży tam gdzie spodziewa się rodzic i dopiero wywiad od pacjenta ujawnia prawdziwe podłoże trudności. Dlatego tak bardzo upieramy się przy obecności dziecka na wizytach. Osobiście w mojej pracy jako psychiatra dziecięcy chciałbym, aby każda wizyta odbywała się z dzieckiem. Nawet obserwacja jego zachowania w gabinecie przynosi wiele informacji na jego temat i relacji z rodzicami, dlatego nieobecność dziecka akceptuję jedynie w szczególnych przypadkach i nie może ona być podyktowana wyborem rodzica z wygody. Jeśli pacjent stawia opór przed wizytą, może uda się go namówić do towarzyszenia w poradni w czasie wizyty? Powoduje to oswojenie się z miejscem i daje niepowtarzalną szansę na nawiązanie choćby krótkiego kontaktu i pokazanie, że psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy „nie mają rogów”. Taki krótki, czasem minutowy kontakt daje nam ogromną szansę na nawiązanie pozytywnej więzi i zmianę nastawienia pacjenta do nas.

e5f5be404902411d98b0171f145cc212jpg

Psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy bez pacjenta na wizycie!

Co zatem może zrobić psycholog dziecięcy lub psychiatra dziecięcy bez pacjenta? Dobry psycholog dziecięcy i dobry psychiatra dziecięcy zbierze wywiad od rodzica i na tej podstawie przede wszystkim oceni, czy jest w stanie pomóc bez obecności pacjenta. Ponadto w oparciu o pozyskane informacje ustali plan terapeutyczny. Psycholog dziecięcy zapewne w pierwszej kolejności skupi się na zwiększeniu zaangażowania pacjenta w terapię, a psychiatra dziecięcy na badaniach dodatkowych (laboratoryjnych, obrazowych, czynnościowych).  Zarówno psycholog jak i psychiatra pogłębią w takiej sytuacji wywiad o informacje z opinii z poradni psychologiczno-pedagogicznej, szkoły, wywiad od dalszej rodziny za zgodą rodzica. Bez udziału w wizytach dziecka zarówno psycholog dziecięcy jak i psychiatra dziecięcy udzielą porady co do postępowania z pacjentem. Tym bardziej jest to możliwe i skuteczne im młodszy jest pacjent. Im starszy pacjent ty większym ryzykiem błędu obarczone jest takie postępowanie.

Ostatecznie należy zauważyć, że wdrażanie jakichkolwiek oddziaływań terapeutycznych i leczniczych przez psychologa czy psychiatrę bez badania dziecka jest niezgodne z kanonami naszej pracy, ale kierując się dobrem pacjenta i uniwersalną zasadą niesienia pomocy osobiście nie odstępuję od takiego działania. Zaburzenia emocjonalne i psychiczne z zasady różnią się od zaburzeń somatycznych („niepsychicznych”). W tych pierwszych bardzo często brakuje krytycyzmu. Oznacza to, że pacjent nie jest świadom problemu lub występujące objawy przypisuje innym osobom lub problemom zdrowotnym, np. zmęczeniu, migrenie czy tzw. „czepianiu się rodziców i nauczycieli”. W obliczu tych informacji, w szczególnych przypadkach psycholog dziecięcy i psychiatra dziecięcy czują się zwolnieni z obowiązku każdorazowego badania dziecka, a nawet dopuszcza się wdrażanie oddziaływań terapeutycznych bez obecności pacjenta. W działaniach tych powinno się nieustannie dążyć do nawiązania więzi terapeutycznej z pacjentem. Tylko kontakt indywidualny pozwoli na systematyczną ocenę postępu w terapii. I tego nie da się zastąpić w żaden sposób, ale żeby nawiązać kontakt terapeutyczny z opornym pacjentem często konieczne jest rozpoczęcie całego procesu leczniczego bez jego udziału i wbrew jego oporowi.

Taki właśnie cel mają wielokrotnie konsultacje psychiatryczne i psychologiczne z naszym zespołem. Czasem nie ma innej drogi wyjścia z problemu, jak spotkania terapeutyczne z psychologiem bez dziecka. W naszej poradni takich konsultacji udzielają psychologowie z doświadczeniem klinicznym w terapii dzieci i młodzieży oraz specjaliści psychiatrii dzieci i młodzieży. Tu nie ma osób z przypadku.

NASZ ZESPÓŁ

UMÓW WIZYTĘ!

Polub nas na:

 facebook'u

g+